Radiostacja WAR - epizod warszawskiej Cytadeli
14 Sierpnia 2013
Początek radiostacji WAR
W listopadzie 1918 roku Polacy przejęli nieuszkodzoną stację radiotelegraficzną o sygnale rozpoznawczym WAR, zlokalizowaną na warszawskiej Cytadeli - a dokładniej w działobitni placu broni drogi ukrytej pomiędzy III i IV Bastionem. W tym miejscy w okresie 1915-1918 Niemcy wystawili dwa maszty o wysokości około 70 metrów, pomiędzy którymi rozpięto antenę, a w kazamatach działobitni umieścili nadajnik iskrowy firmy Telefunken o mocy 4 kW. Stacja służyła do utrzymywania łączności z Kwaterą Główną w Liege i dowództwem Frontu Wschodniego.
Epizody z czasów wojny polsko-bolszewickiej
Pewnej sierpniowej nocy roku 1919 porucznik Jan Kowalewski odbywał nocny dyżur w sekcji szyfrowej wywiadu wojskowego. Znalazł się tam, bo zastępował kolegę, który pojechał na ślub siostry. Nudził się trochę, więc by nie siedzieć bezczynnie, zaczął przeglądać i analizować pochodzące z nasłuchu radiowego zaszyfrowane, radzieckie materiały. Grupy cyfr skrywały słowa, jakże istotne dla naszego dowództwa... gdyby je znało. Kowalewski postanowił poszukać słowa "dywizja" , ros. "diwizia" , które musiało wielokrotnie pojawiać się w meldunkach wojskowych. Słowo miało trzy sylaby, a każdą drugą literą w sylabie było "i" . Po całonocnych próbach w końcu udało mu się złamać radziecki szyfr - z nudów. Do tego całą jego wiedzą na temat szyfrów było opowiadanie Edgara Allana Poe pt. "Złoty żuk" ".
To był pierwszy punkt prowadzący do wypracowania Polsce przewagi w toczącej się we wschodniej części kraju wojnie. Drugim było złamanie 12 sierpnia 1920 roku szyfru "Rewolucja" oraz przejęcie tego samego dnia przez radiostację WAR w Warszawie i rozszyfrowanie rozkazu dla radzieckiej 16. Armii. Kowalewski niezwłocznie te dane przekazał w Belwederze Piłsudskiemu. Na ich podstawie przygotowano śmiałe, acz ryzykowne, kontruderzenie na odsłonięte południowe skrzydło wroga, wychodzące znad linii rzeki Wieprz. Gdyby okazało się, że informacje są fałszywe, nasza niepodległość trwałaby jedynie dwa lata.
15 sierpnia 1920 roku miały miejsce dwa wydarzenia, które razem doprowadziły do wyprowadzenia rosyjskiej 4. Armii w pole - niemal dosłownie. Najpierw przejęto meldunek dowódcy Frontu Zachodniego - Michaiła Tuchaczewskiego - nakazujący 4. Armii odwrót w kierunku południowo-wschodnim i wsparcie w rejonie Nasielska w walce z polską 5. Armią dowodzoną przez generała Władysława Sikorskiego. Wcześniej tego samego dnia polskie oddziały zajęły w Ciechanowie sztab 4. Armii, a wraz z nim jedną z dwóch radiostacji służących do kontaktu z dowództwem w Mińsku. Druga radiostacja była w polu, wyłączona przemieszczała się na nowe miejsce - o czym Polacy wiedzieli - więc rozkaz Tuchaczewskiego nie dotarł jeszcze do dowództwa 4. Armii.
W wyniku tych dwóch zdarzeń podjęto błyskawiczną decyzję o przestrojeniu warszawskiego nadajnika na częstotliwość radzieckiej radiostacji i zagłuszanie sygnału dalej położonego nadajnika w Mińsku. Po uruchomieniu drugiej radiostacji polowej 4. Armia nie była w stanie odbierać meldunków, gdyż na jej częstotliwości warszawska radiostacja WAR przez niemal dwie doby nadawała alfabetem Morse'a wersety z Biblii. Z tego powodu Rosjanie nie zmienili wcześniej ustalonego kierunku natarcia i 4. Armia bezproduktywnie zapędziła się pod Toruń. Niektórzy historycy wojskowi ironizowali, że armia ta walczyła w tym czasie nie z Polską, tylko z Traktatem Wersalskim. Tak czy inaczej bezskutecznie, a jej brak pod Warszawą znacznie osłabił rosyjskie natarcie.
Złamanie radzieckich szyfrów, przejęcie radiostacji, odczytanie meldunków i zagłuszanie rosyjskiego nadajnika - to ciąg zdarzeń, które wydatnie przyczyniły się do sukcesu militarnego w roku 1920. A punktem centralnym była warszawska radiostacja WAR.
Działobitnia placu broni drogi ukrytej pomiędzy III i IV bastionem współcześnie
By ułatwić likalizację działobitni, dodam, że u jej podnóża rozpoczyna się Aleja Wojska Polskiego, a z drugiej strony wznoszą się mury Cytadeli.
Epizod z listopada roku 1918
Zagłuszanie rosyjskich radiostacji w roku 1920 nie było pierwszym doniosłym wydarzeniem, jakie rozegrało się w tym miejscu. Otóż już 16 listopada 1918 roku stąd przesłano depeszę Józefa Piłsudskiego do szefów mocarstw notyfikującą powstanie Państwa Polskiego. A brzmiała ona tak:
Jako Wódz Naczelny Armii Polskiej pragnę notyfikować rządom i narodom wojującym i neutralnym istnienie Państwa Polskiego Niepodległego, obejmującego wszystkie ziemie zjednoczonej Polski. Sytuacja polityczna w Polsce i jarzmo okupacji nie pozwoliły dotychczas narodowi polskiemu wypowiedzieć się swobodnie o swym losie. Dzięki zmianom, które nastąpiły w skutek świetnych zwycięstw armij sprzymierzonych - wznowienie niepodległości i suwerenności Polski staje się odtąd faktem dokonanym.
Państwo Polskie powstaje z woli całego narodu i opiera się na podstawach demokratycznych. Rząd Polski zastąpi panowanie przemocy, która przez sto czterdzieści lat ciążyła nad losami Polski - przez ustrój zbudowany na porządku i sprawiedliwości. Opierając się na Armii Polskiej pod moją komendą, mam nadzieję, że odtąd żadna armia obca nie wkroczy do Polski, nim nie wyrazimy w tej sprawie formalnej woli naszej. Jestem przekonany, że potężne demokracje Zachodu udzielą swej pomocy i braterskiego poparcia Polskiej Rzeczypospolitej Odrodzonej i Niepodległej.
Wódz Naczelny Piłsudski
Za Ministra Spraw Wewnętrznych Filipowicz
Bibliografia:
- Nowik G., Polski radio-wywiad w wojnie z bolszewicką Rosją (w:) "Przegląd Historyczno-Wojskowy" 2004, T. 5.
- Nowik G., Zanim złamano "Enigmę" rozszyfrowano Rewolucję. Polski radiowywiad podczas wojny z bolszewicką Rosją 1918-1920, Warszawa 2010.
- Rosiński A., Szyfrant zwycięstw i rozczarowań (w:) Bohaterowie trudnych czasów, "Biblioteka Kroniki Miasta Łodzi" 2007, Zbiór II.
- Wiśniewski Z., Wojska łączności w latach 1914-1920, Pruszków 1998.